PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433650}

4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

4 luni, 3 săptămâni şi 2 zile
7,4 26 080
ocen
7,4 10 1 26080
8,0 22
oceny krytyków
4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni
powrót do forum filmu 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

mianowicie .... scenariusz od początku oswajał widza z realną rzeczywistością tzn. jak to
w życiu bywa co może się "sp... aprać" to się sp..., każda najmniejsza rzecz którą Gabita
miała załatwić po prostu spaprała na maksa; od początku miała wszystko w "d ..." nie
tylko samo dziecko ale przede wszystkim swoja koleżankę Otilię ... zauważyliście że w
najbłahszej i najtrudniejszej sprawie wyręczała się Otilią, Gabita pod płaszczykiem
biedniutkiej dziewczyny ze wsi była zwykłą egoistką ... przykład: zapomniała
najważniejszego, ceraty, a o depilacji nóg nie! ... nawet ostatnia scena filmu na to
wskazuje, miała siedzieć w pokoju (ukrywać się) a poszła sobie na kosztowną kolację
choć kasy nie miała, a mówiła że będzie "wchszaniać "swój placek " (mając gdzieś że
koleżanka Otilia właśnie ryzykuje pójście do wiezienia pozbywając się "jej" "problemu"..)
ktoś kto zakłada że to może depresja, szok albo coś w ten deseń niech obejrzy jeszcze
raz dokładnie film!
... cóż Otilia była altruistką , w w jej mniemaniu "w słusznej sprawie" i od początku
widzimy iż wie że jest wykorzystywana, ale ze wszelkich sił stara się tego nie dostrzegać
łudząc się że ktoś kiedyś i jej w potrzebie pomoże i dlatego podejmuje tak wielkie ryzyko!

... film nie o bzdetach ale o prawdziwym życiu ... daję 10/10

po za tym rewelacyjne zdjęcia, świetna gra aktorska - uwierzyłam aktorom - bardzo
realistycznie zagrane ... :)

jest 3 w nocy .. jeżeli coś nie składnie napisałam - wybaczcie

ocenił(a) film na 9
wielka_d

Napisałas bardzo składnie i z zainteresowaniem Twój wpis przeczytałem.
U mnie 9\10 ale wędruje do ulubionych
Kolacja u narzeczonego- genialna. Nic się nie dzieje ,a oczu nie mogłem oderwać
Otylia jest tak wiarygodna, że zapomina się, że to tylko film

ocenił(a) film na 8
wielka_d

Wydaje mi się, że po prostu sytuacja przerasta Gabitę i ta reaguje w sposób dosyć niestandartowy. Zamiast dostać kopa adrenaliny, żeby sprawnie, dokładnie i dobrze załatwić sprawę, reaguje na wszystko jak martwa ryba. Coś ma zrobić, zapomni, będzie odwlekać. Ona nawet nie płacze, tylko patrzy jak głupie ciele. Ona jest otępiała i jakoś przetrwała, głównie dzięki przyjaciółce.

A przyjaciółka tak pomaga, bo wygląda na to, że sama nie wie, czy za miesiąc nie będzie potrzebowała od kogoś takiej pomocy. Zwłaszcza, że chłopak jakby co się z nią ożeni i stosują metodę na "nie kończ we mnie". A rodzina chłopaka postrzega ją jako wieśniaczkę, która wyjechała ze wsi i teraz robi wszystko, żeby tam nie wrócić (politechnika, po której będzie miała pracę w mieście). Tylko może się przeliczyć, bo Gabita może wyprzeć ze swojej pamięci całe wydarzenie, łącznie z jej pomocą.

ocenił(a) film na 7
wojtasia

O rany, no wreszcie ktoś tu do sensu pisze :D minęło 9 lat, a ktoś może się ucieszyć z Twojego komentarza, dzięki ^.^

ocenił(a) film na 10
wielka_d

Jesteś jedyną osobą na tym forum, która zauważyła o czym naprawdę jest ten film bo z pewnością nie o aborcji... Przeżyłam smutne chwile czytając komentarze, pokazują one boleśnie jak łatwo jest manipulować ludźmi, wystarczy dać im jakiś kontrowersyjny temat i już niczego więcej nie zauważają. Pokazuje też, dlaczego tylu ludzi dotykają nieszczęścia - z naiwności i pobożnych życzeń, nieumiejętności oceniania innych ludzi i sytuacji. Film ewidentnie pokazuje relację między osobowością naiwną, życzliwą, opiekuńczą a wampirem emocjonalnym, manipulantką, osobą wiecznie funkcjonującą dzięki poświęceniu i naiwności innych. Zauważyłaś ceratę i depilację nóg oraz finalne sceny w hotelowej restauracji i pozbywanie się płodu. A co z seksem? Młoda, mająca chłopaka studentka dała d... żeby koleżanka z akademika nie miała problemu z niechcianą ciążą... to jest dopiero emocjonalna volta ale też złamanie wszelkich zasad moralnych. Końcowa finałowa scena jest piękna... Użytkownicy którzy piszą tu, że kończy się bez sensu bo nic nie wynika dalej mają duży problem intelektualny i emocjonalny. W finałowej scenie gdy Otylia zastaje koleżankę w restauracji, to końcowe finałowe spojrzenie mówi wszystko... zrozumiała co zrobiła i jak została wykorzystana. Jest jeszcze jeden aspekt na który warto zwrócić uwagę. Rumunia... trudne czasy a Gabbi, która niby z niczym sobie nie potrafi poradzić wygląda bardzo elegancko, zadbanie, do tego jest ładna w przeciwieństwie do Otylii miotającej się z rozwianym włosem, ubranej byle jak z zaniedbaną cerą itd. Gabbi jest bardzo statyczną postacią zajętą tylko sobą. Otylia to elektron który krąży wokół niej i robi wszystko by ją zadowolić co sama rozumie jako pomoc.

ocenił(a) film na 5
Malgorzata_Lesnikowska

O czymkolwiek jest ten film, to nie jest dobry film, ta są "Trudne sprawy" trochę lepiej zagrane. W jednym masz rację - ludziom wystarczy dać przed nos temat o wielkim ładunku etycznym, by nie patrzyli na film jako fabułę, ale oceniali postawy ludzi w realu.

ocenił(a) film na 10
Krzypur

Twoja wypowiedź potwierdza mój komentarz a dokładnie jego pierwsze zdanie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones