Gdy mąż namawiał mnie, żebym oglądała, nie miałam ochoty - ukraiński film wojenny o snajperach? Jednak wciągnęłam się, gdy zaczął oglądać. Film bardzo mi się spodobał. Opowiada historię Ludmiły Pavliczenko - młodej Ukrainki, która zupełnie przypadkowo okazuje się mieć ogromny talent strzelniczy. Dziewczyna, która właśnie rozpoczyna wymarzone studia, zostaje wyrwana z domu na front II Wojny Światowej, gdzie odnosi ogromne sukcesy. W filmie są sceny bitew oraz samej snajperki, ale przeważa ukazanie świata bohaterki. Są też wątki romantyczne ;) Ludmiła jest poważną twardzielką. Wygląda i zachowuje się trochę jak "wycięta" z plakatu propagandowego o silnych kobietach ZSRR, ale ma to swój urok i pozwala lepiej zrozumieć tamte czasy.
Gość ocenił "Miasto 44" jako 'arcydzieło' i dał 10/10.... więc czego się spodziewać...
Obrazowo film ładnie zrobiony tak jak nasze miasto 44. Polaków może drażnić pochwała krasnoarmistów, Stalina i innych morderców, którzy w tym filmie udają bohaterów. Cóż każdy musi wypić to co naważył. Polacy w 1939 powiedzieli Hitlerowi NIE gdy ten prosił nas by napaść razem na ZSRR. ZSRR nie odmówiło i razem z Hitlerem podzielili Polskę jak kruchą macę.