Ktoś pewnie obejrzał kilka zdjęć z planu z dzieciakiem grzebiącym w trybikach i wymyślił tytuł. Też
uważacie, że to był "wynalazek" Hugo? To tak jak rosyjski naukowiec wynalazł elektryczną
maszynkę do golenia na śmietniku ambasady USA.
Temat klepany miliard razy, po co po raz kolejny? Panie! To przecie Polska jest!;p wiec nie ma się czemu dziwić...
Wyjaśnienie:
Tytuł identyczny z tytułem książki na bazie której nakręcono ten film.
W Epilogu wyjaśnione jest iż tym wynalazkiem, jest skonstruowany już przez dorosłego Hugona, kolejny automaton, który potrafi odtworzyć cała tą książkę.
Cytat:
"Skomplikowana maszyneria wewnątrz mojego automatu potrafi stworzyć sto pięćdziesiąt osiem różnych rysunków oraz napisać, litera za literą, całą książkę; dwadzieścia tysięcy trzysta sześćdziesiąt pięć słów. Tych słów"