Bo nie oszukujmy się fabuła nie powala, ale dla fanów gratka. Duużo muzyki i starego, dobrego Michaela w świetnej formie. Jestem fanką więc dla mnie bomba :)
Zgadza się, tylko dla fanów. Fanem nie jestem, ale lubiałem gościa i jego muzę, zaś teledyski zawsze mnie powalały. Dlatego też z przyjemnością obejrzałem. Pewnie jakbym był fanem dałbym więcej, a tak tylko 6 - 7, bo niestety dla mnie to był tylko zbitek teledysków, różnego rodzaju nagrań video i troche zrobione na potrzeby filmu. Bardzo zaskoczyła mnie obecność Pesci. Muszę jednak obiektywnie przyznać, że zobaczyłem wiele nie widzianego wcześniej materiału i to jest plus. Montaż też nie najgorszy.