Świetna animacja, muzyka i przesłanie (drugie dno). Niestety film pojawił się w okresie
Shrekomanii i nie został zauważony.
Raczej jednak dla dorosłych, dla dzieci jednak chyba zbyt straszny. Nie wiem, ile masz lat, ani w jakim wieku go obejrzałeś, ale nie sądzę, aby przeciętny dziesięciolatek obejrzałby ten film, czerpał z niego przyjemność, wychwytywał nawiązania i na dodatek zrozumiał przesłanie.
I nie przeraził Cię? Mnie wydał się stanowczo za mroczny jak na produkcję dla młodszych widzów, a jako taka jest klasyfikowany.
Jakoś nie przeraził, wizja zarżnięcia bohaterów nie była zaskoczeniem, bo wiadomym mi było skąd bierze się mój obiad. Dla mnie film w takim plastusiowym klimacie ciężko by był mroczny, obejrzałem go raz, może dwa i pamiętam go do tej pory jako komedię.
Moja wypowiedź była w kontekście odbioru jako film skierowany do dzieciaków. Dla nich mógłby być stanowczo za ponury i mroczny.
Ja oglądałem po raz pierwszy w wieku 6/7 lat, zrozumiałem przekaz i się nie bałem, choć nawiązań nie zauważyłem z wiadomych względów ;-)
" Niestety film pojawił się w okresie
Shrekomanii i nie został zauważony."
Kto miał zauważyć, ten zauważył.
Natomiast nie wiem, co do tego ma Shrek. Wielu ludzi kreujących się na "poważnych dorosłych" ocenia ten film bardzo nisko, porównuje z taką szmirą, jak Madagaskar. Nie chcecie, albo nie potraficie docenić Shreka i jego przesłania.
Dałem Shrekowi maksymalną ilość punktów, co tylko potwierdza, że w jego cieniu są Uciekające Kurczaki oraz Potwory i Spółka - dwa inne bardzo dobre filmy z tego okresu.
Z tymi "Potworami..." to bym nie przesadzała. "Shrek" stał się jedną z ikon popkultury, potworki - chociaż sympatycznie straszne :) - raczej nie.
Film o obozie koncentracyjnym , mordowaniu, raczej nie jest dla dzieci...zwlaszcza, ze na plaszczuznie rozumiania dziecko tego filmu nie zrozumie. On nie jest jak Shrek, ze dla dzieci i zabawi dzieci, a pojawiaja sie w dialogach aluzje ktore zrozumie dorosly. Tutaj sensem filmu jest jest zrozumienie w tym sensie, w jakim napisales ze to drugie dno.
''Coś'' w tym filmie jest, podoba mi się zawsze zarówno pod względem wizualnym jak i fabularnym/ humor, to zjawisko opisać można jako uciechy z kina samej w sobie . Odkąd obejrzałem w dzieciństwie zapadł mi jakoś w pamięć ,spokojnie można postawić obok Shrecka. Szkoda że ta animowanka została potraktowana tak marginalnie w swoim gatunku .
Klasyfikowany jest jako dla dzieci. I chociaż trudno uznać to za klasyczny obraz bajki, to dla dorosłych jest jednak zbyt infantylny.
Animacja jest paskudna. Wszystkie postacie w tym filmie wyglądają przerażająco, fabuła jest głupia, komedia nieśmieszna, a całość dziecinna. Nie wiadomo dla kogo w ogóle jest ten film, niby dla dzieci, niby dla dorosłych, a ostatecznie dla nikogo, bo dla dzieci jest zwyczajnie smutny (denna animacja, nieśmieszne, wszędzie brąz jak by człowiek oglądał kupę gówna), a dla dorosłych zwyczajnie nudny. Jedna z najgorszych animacji jakie zrobiono. A to drugie dno to doszukiwanie się diamentu w kuble gówna, jakim jest ten film. Ta, obozy koncentracyjne, drugie życie kurczaków, tragedia istot żywych i możemy sobie nawet dopisać porównanie do odrodzenia się Jezusa Chrystusa i też będzie pasować, bo i on uciekł śmierci zmartwychwstając niczym te kurczaki co odleciały i zaczęły nowe życie w niczym raju u boku samego Pana Boga.Ale to wszystko pieprzenie. Film jaki jest każdy widzi, a jest gówniany.
Mów za siebie, dla ciebie może być gównem i niech będzie, ale jak widzisz wielu ludzi uważa inaczej i mają do tego prawo. Najwidoczniej, na całe szczęście, nie każdy w Polsce musi być tak ograniczony jak Ty. Ukazywanie cierpienia zwierząt hodowlanych, nawet w takiej formie, jest niezwykle ważne, gdyż być może zmieni w jakiś sposób myślenie innych osób.