Fakt, został poruszony trudny temat jak na tamte czasy i zapewne jak na tamte czasy w nietypowy sposób, z tego co ja się orientuję. Ale obecnie wszystko wygląda lipnie i sucho, sztucznie w dodatku na maxa. Do tej pory widziało się multum filmów poruszających wiele wątków podobnych co w tym filmie i ciężko z tym doświadczeniem ominąć porównania.
Jeśli miałbym oceniać stare filmy np Scorsese ze względu na klasykę do jakiej nalezą już jego wczesne filmy, to po jaką cholerę miałbym to w ogóle oglądać? Wystarczyłoby kliknąć 10 i tyle.
Długo szukałem tych filmów (tego też) i się szczerze zawiodłem. Sztuczna gra aktorów, nużąca akcja przez co jej zwroty ani trochę nie dają kopa ani nie wzbudzają emocji, a już sceny strzelania i ten ketchup przyprawiają o żałość.
Niestety 3/10 ode mnie, nie potrafiłbym dać więcej, bo pomimo rozczarowania film jest zdecydowanie słaby.
Chętnie wymienię opinie na ten temat, czy poczytam czym ten film zasłużył na taką notę, bo szczerze tak się nudziłem że może coś przespałem hehe.
Zgadzam się. Dałem 3/10 ale zmieniłem na 2 ponieważ 3 dostał u mnie nudny Raging Bull, który był dużo lepszy. Chociaż nie widziałem wszystkich wczesnych filmów, to jak na razie same rozczarowania.