Przyznaje się szczerze że choc uwielbiam kasyczne kino,tę aktorkę juz parokrotnie pomylilam z Vievien Leight oraz Liz Taylor. Piękna kobieta niezprzeczalnie.Zapadla mi w pamięc jej rola w Białym Kanionie 1958 oraz w Twarzy Anioła (jesli dobrze pamiętam tytul). Czy i wam ta aktorka nie kojarzy się z w/w postaciami ?
hmm... oglądałam Biały Kanion i muszę powiedzieć, że mnie to ona osobiście przypominała Audrey Hepburn:), ale to tylko w tym filmie, pozdrawiam
Ma trochę podobną do Audrey barwę głosu, ale wyglądem raczej właśnie jej nie przypomina. Już bardziej Liz Taylor.
Rzeczywiście, Jean przypomina nieco Vivien Leigh. Vivien miała nieco bardziej skośne oczy, takie mocno kocie. Powiedziałabym, że Vivien miała najlepsze cechy Jean i Avy Gardner. A moim zdaniem była najpiękniejszą istotą na ziemi. Ponadto Jean grała Ofelię u boku Oliviera, męża Vivien, w roli Hamleta. Vivien podejrzewała ich o romans. Alexander Walker napisał, że Vivien stwierdziła: "Larry is fucking his Ophelia. I'm losing to a child". I dodał, że młoda Simmons bardzo przypominała Vivien, która miała wówczas 33 lata.
Co do Jean, dziś oglądałam ją w "Młodej Bess" i uważam, że zagrała świetnie.
Ona faktycznie ma urodę, która w zależności od uczesania i makijażu kojarzy się z różnymi aktorkami jej pokolenia.
Ja nie widzę podobieństwa ani do Vivien ani do Elizabeth. Tamte miały w sobie ten ogień, iskrę, magię czy jak to nazwać, coś w każdym razie czego nie widzę w Jean. A starałam się, naprawdę. Poza tym obie były znacznie piękniejsze.
Również dostrzegam podobieństwo między ww. paniami. Powiedziałabym, że Jean Simmons miała spośród nich najbardziej dziewczęce i delikatne rysy.
Dokładnie, oglądając ,,Wielkie nadzieje'' byłam pewna, że patrzę na nastoletnią Vivian. Ten kapryśny grymas twarzy jest identyczny jak dla mnie :-)
Niesamowite. Ja wiedziałam, że to ona, bo ogladalam i Północ Południ i Ptaki ciernistych ale one mają identyczne glosy nawet i mimikę twarzy.
Ja byłem też przekonany, że to Vivien Leigh. Bardzo podobna uroda i też sposób grania. Może, Jean Simmons jest trochę łagodniejsza od Vivien i tu bardziej podobna do Audrey Hepburn.