W Teleexpresie dziś Scorsese pokazywany w Polsce na jakimś spotkaniu filmowców a za nim młody Stuhr stał jak by się czaił na autograf. Notabene lubię Stuhra i szanuję ( za Scorsese nie przepadam) ale to wyglądało komicznie. W Polsce uznawany za dobrego aktora czy za jakąś gwiazdę a tam wyglądał jak pionek hehe.