Jakim cudem on ma 60 miejsce no przecież to najprawdopodobniej najlepszy amerykański reżyser, Tarantino nie
dosięga mu do pięt, mimo, że lubię obydwóch.
On i FF Coppola to najlepsi amerykańscy reżysery. FF w latach 70 kręcił same arcydzieła. na moje nieszczęście widziałem OC III - totalna kaszana. Tarantino od Pulp Fiction nie stworzył żadnego arcydzieła. Django był bardzo dobry ale to nie poziom QT z lat 90.
Jest niezły (czyli takie 6/10) ale w porównaniu do OC I i OC II to kaszanka. Teraz mogę z czystym sumieniem napisać że lata 70 to najlepszy okres w kinematografii.
Dla kogoś, kto nie odróżnia kina wybitnego (jak PF czy Wściekłe psy) od kiczu (Bękarty wojny), to tak, to jest arcydzieło.
Chyba dla kogos kto malo sie zna na filmach Tarantino tak jak ty. Pulp Fiction to najlepszy film w historii kina, wiec trudno go czymkolwiek przebic, ale twierdzenie ze BW sa lipne to juz zakrawa o bycie ignorantem
Co w tym filmie jest takie arcygenialnego? Wytłumacz mi bo przecież jestem ignorantem i nie znam się na prawdziwej sztuce. Jedyne co mogę pochwalić w Bękartach to scena w barze Fassbenderem. Jedyny pozytyw zakończony przedwczesną śmiercią jednej z nielicznych ciekawszych postaci w tym filmie. Dialogi to nie jest siła tego filmu, ani muzyka (ona tam w ogóle była?). Ten film jest najzwyczajniej w świecie pusty i banalny. Brutalność miała szokować, a może bawić, czy zwiększyć atrakcyjność? Bo mnie to w ogóle nie ruszyło, zwyczajnie odtrąciło, bo zabieg zwyczajnie nudny. Hans Landa też nie jest jakimś super pozytywem w tym filmie. Całkiem dobra rola Waltza, ale nic poza tym. O oskarze się nie będę wypowiadał, bo nie widziałem filmów z nominowanymi aktorami poza Invictus.
Chciałem podejść do tego filmu z dystansem czytając recenzje i opinię. Film jednak głupi i wcale niepotrzebny, bo tylko niszczy dobre imię Tarantino.
heh no i wlasnie twoje argumenty to stek bzdur. O tym jakie walory maja BW to sobie poczytaj na forach bo temat juz byl poruszany wielokrotnie. Nie wiem o jakiej brutalnosci ty mowisz, ale przy Pulp Fiction to bylo mało,w iec kolejny argument nie do przyjecia. Nie chce mi sie po raz kolejny tlumaczyc o zaletach tego filmu, przejrzyj sobie forum lub google.
Django jest na pwno gorszy od Bekartow
Zacznę od tego, że Django jest lepszy od Bękartów. Minimalnie, ale lepszy. Co do brutalności, to chodziło mi o to w jaki sposób została pokazana, czyli tak samo jak w Django. Hektolitry krwi, dziure po kulach, rozwalanie łbów bejsbolami.
PS. Ty za to nie podałeś ani jednego argumentu :)
Django jest gorszy, a kolejny raz mi sie nie chce juz pisac o tym, jak bede mial czas to wiecej napisze. Pomijajac swietne dialogi, ktore akurat sa najmocniejsza strona tego filomu, po genialnie ukazana groteske i niesztamponowosc sytuacji okupowanej Francji, przez mistrzowsko zakreslone sylwetki bohaterow, do scenografii czy srodka ciezkosci filmu, ktory jest tak wywazony, zeby ani nie maksymalizowal tepa ani minimalizowal, kurcze duzo jest zaleyt, ale nie mam czasu teraz sie rozpisywac
Niepotrzebne, wystarczy, ze przeczytalem Twoje.
Najpierw przestudiuj to http://www.youtube.com/watch?v=rNmkE5Vig-I&list=PL7C04D2DB9809FCF0
...bo jesli nie dostrzegasz soundtracku w jakimkolwiek filmie Tarantino to zalecilbym wizyte u laryngologa.
''Dialogi to nie jest siła tego filmu'' Are you fu*king kidding me?
Tak sie sklada, ze (na rowni z aktorstwem) jest to najwiekszy pozytyw i atut produkcji.
Genialny monolog z poczatkowej sekwencji, scena w barze, praktycznie wszystkie sceny z udzialem Hansa Landy - to tylko pare <losowych> genialnych dialogow, ktore przychodza mi na mysli, a ktore uswiadczymy ''co rusz''.
''Brutalność miała szokować, a może bawić, czy zwiększyć atrakcyjność?''
Zwieksza... zwlaszcza jesli wiesz na czym polega ''czarny humor''
''Hans Landa też nie jest jakimś super pozytywem w tym filmie''
Komentarz zbedny
''Film jednak głupi i wcale niepotrzebny, bo tylko niszczy dobre imię Tarantino.''
Niszczy dobre imie Tarantino? Przeciez to jest Tarantino w calej okazalosci.
No jasne, tak jak ''Wilk z Wall Street'' nijak sie ma przy ''Chlopcach z Ferajny''
tak jak ''Miami Vice'' nijak sie ma przy ''Goraczce''
tak jak ''The Social Network'' nijak sie ma przy ''Fight Club''
Ale z jakiej racji mialbym porownywac te filmy? Tylko, dlatego, ze maja tego samego rezysera?
Nie widze sensu porownywania filmow z najlepszego okresu rezysera do filmow produkowanych obecnie.
Z reszta w tym zestawieniu ''Bekarty...'' i tak swietnie wypadaja. Wedlug mnie film w kazdym calu genialny.
też jestem w szoku , ale ten ranking jest w większości wyssany z dupy więc ... ludzie dają 10 kolesiom co zrobili jeden dobry film i to winduje ich w górę .... a powyżej jest mnóstwo pomyłek totalnych jeśli chodzi o miejsce w rankingu
W dowolnej kolejności:
- Taksówkarz
- Kasyno
- Chłopcy z ferajny
- Przylądek strachu
- Wyspa tajemnic
- Infiltracja
Jest na takim a nie innym miejscu, bo jest jedna ocena dla osoby, nieważne, czy jest to reżyser, aktor, czy producent. Ja też uważam, że
osoba tak zaangażowana w tą branżę powinna mieć wyższą pozycję i dużo więcej nagród - 1 oscar, w dodatku za remake, to zdecydowanie kpina, ode mnie miał za chłopców z ferajny pięć :)
Zgadzam się w 100 %, filmy które stworzył zarówno w latach 70-tych, 80-tych, 90-tych i w 21 wieku utrzymują ciągle ten sam poziom, mistrzowski! Pracował na przestrzeni tych lat z najlepszymi aktorami którzy w jego filmach stworzyli niezapomniane kracje. Miejsce 60 to nie przesada, ale obraza dla kinomatografi:(
Dlaczego wspomniałeś o Tarantino jakby był lepszy od Spielberga ..
kolejna osoba uważająca QT za lepszego reżysera od SS
Widzisz właśnie ile jest wart ten filmwebowy ranking. Scorsese to najlepszy amerykański reżyser bez dwóch zdań.
mnie za to zaskoczyło jego wysokie 24 miejsce w top aktorów,
przecież jeżeli grał to same epizody, wręcz jako statysta
owszem, genialny reżyser, sam bardzo lubię jego filmy, a "Taksówkarz", to wręcz popis geniuszu i gdyby był wysoko w rankingu reżyserów wcale bym mnie to nie ruszył, bo sobie zasłużył
żeby było ciekawie jest wyżej w rankingu jako aktor, niż jako reżyser
wszystko przewraca się do góry nogami ;p