mizoginem jest pewnie

Az musialem sprawdzic w wikipedi co oznacza to slowo..Ale juz wiem ...tez mi sie tak wydaje:] Byc moze mial problem z ktoras zona badz matka,i ma uprzedzenie

ciekawe spostrzeżenie :D i jak najbardziej się z nim zgadzam

Faceci to zazwyczaj twardziele i skur.wiele, a kobity są słabe i głupie :)

Ad. 1 - Betsy - że niby ladacznica? Przecież sam Trevis mówi o niej, ze byłą czysta jak anioł, poza tym przestałą spotykać się z głównym bohaterem w kinie porno
Ad 2. Film oparty na faktach, więc nie wiem czy Scorsese miał zakłamywac fakty?
Ad 3. Jak w dwójce
Ad 6. Jak w dwójce
Ad 8. Infiltracja to remake, zresztą mężczyźni też są tam przedstawieni w bardzo złym świetle

Reszty filmów nie oglądałem, więc wypowiadał się nie bedę. Jednak filmy mają to do siebie, że żeby być ciekawe, muszą pokazywać różne, również negatywne cechy bohaterów (bohaterek także). Jeśli chcecie obejrzeć sobie filmy z krystalicznie czystymi kobietami, sięgnijcie po ekranizacje książek Sienkiewicza.

Co do zarzutu o mizoginizm, to nie wiem, czy facet, który miał na koncie pięć żon może być mizoginem.

Bardzo ladnie wszystko opisales i poparles argumentami lecz betsy spotykala sie z bohaterem porno. Co do filmow na faktach to widocznie zbieg okolicznosci, Ps . Chlopcy z ferajny nie sa na faktach. A co do infiltracji to ogladalem pierwsza japonska czesc w ktorej kobiety ukazane byly normalnie. Pozdrawiam

"Chłopcy z ferajny" są w jakiś tak sposób oparci na faktach - film powstał na podstawie książki "Wiseguy" reportera Nicholasa Pileggiego, który spisywał zeznania Henryego Hilla. Ta postać istniała naprawdę.

http://en.wikipedia.org/wiki/Wiseguy_%28book%29
http://en.wikipedia.org/wiki/Henry_Hill

o prosze,dobrze wiedziec ,gdyz dalem temu filmowi 10 na 10 a tego faktu nie wiedzialem. W samym filmie nie ma wzmianki ,,based on true story''

Jak dla mnie jest to jedna z największych bzdur, jakie ostatnio czytałam. Scorsese nie ma urazu do kobiet, jest po prostu dobrym obserwatorem i w swoich filmach odzwierciedla rzeczywistość. To, że pokazuje, że kobiety są źle traktowane albo są interesowne nie musi od razu znaczyć, że sam je nienawidzi.

1. Większość kobiet w "Taksówkarzu" to prostytutki i ladacznice, w tym Betsy(!)? Jak Ty oglądasz te filmy? Ja jakoś nie zauważyłam, żeby nawet połowa kobiet w tym filmie była dziwkami. Kobiety, które szły do pracy to też prostytutki? Co je nimi czyniło, wysokie obcasy i spódnica? Za to jeśli chodzi o nocne życie to nic dziwnego, że wtedy na każdym rogu można było spotkać takie panie, w końcu wtedy wszystkie szumowiny wychodziły na powierzchnię. Tak wyglądał (a może i wygląda?) Nowy Jork. I to od razu każe Ci myśleć, że Scorsese ma uraz do kobiet? To w takim razie powinien mieć także uraz do mężczyzn skoro przedstawił ich jako pimpów i oblechów. Ale co z Betsy czyni ladacznicę? Bo nie chciała się więcej spotkać z Travisem, który zabrał ją na film porno? Dziwną masz definicję słowa "ladacznica".
2. To raczej źle świadczy o mężach jak traktowali swoje żony. Poza tym nie ma co ukrywać, że La Motta do najinteligentniejszych nie należy i ma wiele ze zwierzęcia (i to nie tylko z byka).
3. Jak wyżej. A co do tego, że nie była święta - Henry też.
4. No faktycznie to skandal, że nastolatka jest naiwna. Na stos z nią!
5. Ginger umiała wykorzystać swoją urodę, była materialistką. Tak jak bohater grany przez De Niro chciał mieć atrakcyjną żonę. Świat seksu i pieniędzy - takie jest życie. Gdyby reżyser pokazał, że dziewczyny w kasynie szukają miłości to byłoby to co najmniej śmieszne.
6. Napisałabym: bez komentarza, ale Ty chyba naprawdę dostrzegasz tylko jedną stronę medalu, czyli, że mężczyznom wszystko wolno, a kobiety, o ile nie są krystalicznie czyste, to dziwki. Nie widziałeś jak Hughes ją traktował? Coraz to nowe romanse, brak liczenia się z jej zdaniem. Ona nie mogła na niego liczyć, ale Twoim zdaniem powinna czekać na niego w domu z obiadem, we wszystkim wspierać i być zawsze gotową, by pogłaskać go po główce, gdy wpadał w swoje paranoje, chociaż on przez większość czasu miał ją w d*pie? A scena, gdy go odwiedziła, gdy zamknął się w sali projekcyjnej to też zero wsparcia?
7. W szpitalu psychiatrycznym to rzeczywiście bardzo dziwne zjawisko. Już pomijam fakt, że większość pacjentów była mężczyznami, ale oczywiście to dla Ciebie nieistotne, bo najważniejsze, że kobiety były nienormalne.
8. Co w tym negatywnego? Moim zdaniem Madeline była świetną babką, a postać di Caprio nie uwiodła jej po to, by zdobić leki, a nawet gdyby tak było to - ponownie - przedstawiałoby to w złym świetle jego, a nie ją, bo ona była bezinteresowna. Zwróć uwagę, że tylko jej naprawdę ufał i czymś na to musiała zasłużyć.

W ogóle mnie dziwi, by takie rzeczy wyszczególniać. Jakby się uprzeć to w każdym filmie można znaleźć negatywną postać zarówno kobiecą jak i męską. Za to Twoje definicje i argumenty mające niejako świadczyć o tym, że kobiety u Scorsese są złe są zastanawiające. Może sam masz jakiś uraz do kobiet hmm?... :)

Betsy to ladacznica? Ponieważ nie chciała się spotykać z koleśem, który zabiera dame na film porno.

Przede wszystkim nie ma u niego postaci wyłącznie dobrych albo złych (wyjątkiem familijny "Hugo") - w swoich filmach obrazuje cienką granicę pomiędzy "normalnością", a jej brakiem. Stąd też wynika mnogość kreacji wyrazistych i wielowymiarowych.

Caren Hill była w porządku, babka z Infiltracji też. Scorsese kocha kobiety, czego dowodem jest jego 5 żon