Wspaniała aktorka, jak również urocza kobieta, szczególnie z filmu Gilda.Ach te jej długie nogi...
Zgadzam się,uważam że Rita nie bez powodu wpisała się w historię
kinematografii jako bogini ekranu lat 40 stych. Oszałamiająca
uroda,szkoda tylko że w życiu prywatnym się się nie wiodło.
Dlaczego nikt nie interesuje się klasyką filmu?
Taka młodzież. Wolą oglądać, te pożal się Boże nowe gnioty, niż wspaniałą klasykę kina typu Gilda, czy Casablanca. Pozdro