Zagrał go w scenie, kiedy Twist jest w Meksyku i wybiera osobnika stojącego pod ścianą - to właśnie Prieto;)
Ogólnie rzecz biorąc, to dobry z niego operator, choć też nie ma na swoim koncie aż tak wybitnych zdjęć jak Conrad L. Hall, Sven Nykvist czy Tonino Delli Colli, no ale ma jeszcze dużo czasu by uczyć się od mistrzów. Póki co jest nieźle i ma jedną nominację do Oscara - może przyjdą kolejne? Tym bardziej że ostatni Oscar poszedł do meksykańskiego operatora (Guillermo Navarro), więc moda na wyróżnianie filmowców z tego kraju wciąż trwa.