Jimmy staje przed decyzją, która może wpłynąć na przyszłość Atlantic City. Margaret udaje się na Brooklyn, by spotkać się z rodziną, a Nelson mierzy swoje siły, gdy jego problemy narastają.
Chciałbym poznać Wasze zdanie, może mi się tylko wydaje. Czy Nucky nie powinien zginąć ? Wydaje mi się to co najmniej naciągane. Chcą go zajebać => gość nie żyje. Jest to dla mnie śmieszne i irytuje mnie cała ta sytuacja. Bardzo proszę o wyjaśnienie albo o przedstawienie swojego zdania.